23 kwi 2008

Aforyzmy















  • Przyszłość bez jutra stanie się przeszłością bez wczoraj.
  • Gronostajowi ubranemu w króla nie uchodzi nosić nic innego.
  • Skończyły mi się zapasy samego siebie.
  • Jedni płyną pod prąd, inni z prądem samych siebie.
  • Żył z jałmużny, jaką od siebie wyżebrał.
  • Rewolucjoniści schodzą do podziemia, by z niego wyjść.
  • Ludzie – wyjaśnił kanibal – dzielą się na jadalnych, niejadalnych i przepysznych.
  • Jak zadać ciosy poniżej pasa, powyżej pasa?
  • Przez sadyzm nie został masochistą.
  • Tam, gdzie wiele kryjówek – tłumaczyła myszce mysz – tam, wiele myszołowów.
  • A może przenicować cały zużyty czas?
  • Wielu różni od zwierząt bezmyślność.
  • Niepotrzebne, skreślić z formularza pamięci!
  • Przewodnik po piekle dostępny jest jedynie w raju.
  • Lustro ścierpi każdą twarz.
  • Warto mieć szósty zmysł do pięciu.
  • Krzywdził siebie, jak mógł, pocieszał się, jak potrafił.
  • Niektórzy opierają się na życiu, jak na błędnym założeniu.
  • Z prawdą jak z kłamstwem: najsmakowitsze są małe dawki.
  • Są kobiety, co miałyby więcej seksapilu, gdyby miały go mniej.
  • W chwili śmierci jesteśmy za nią odpowiedzialni.
  • Trudno wybaczyć wrogom to, iż pragną zostać naszymi przyjaciółmi.
  • Daj wrogom dłuższe ręce, Panie, lecz krótszą pamięć.
  • Zawodowe płaczki także pocieszają się łzami.
  • Nie wiem, co jest straszniejsze w męce Prometeusza: wydziobywana, czy też wciąż odrastająca wątroba.
  • Ślepy los potrzebuje białej laski.
  • Splamił się honorem, ale wierzcie mu, szybko wywabi te plamy.
  • Wyuzdanie to rozpasana czystość.
  • Dajmy fory silniejszemu. Słabszy i tak nie ma szans.
  • Lepszy pierwszy lepszy niż pierwszy gorszy.
  • Zatwardziali nieboszczycy nie zmartwychwstaną.
  • Polegał na własnym tchórzostwie, jak inni na brawurze.
  • Szkoda, że wraz z ciałem zużywa się ubranie.
  • Ludożercy z nadwagą polubiliby dietetyków.
  • Niektórych trafiła tępa strzała miłości.
  • I zausznicy powinni mieć swoich powierników.
  • Kiedy w lwie obudzi się lew, biada jego pogromcy.
  • Fortuna się toczy niewłaściwym kołem.
  • Bywają jałowe rogi obfitości.
  • Niektórzy cierpią na alfabetowstręt

Żródło: Zwoje (The Scrolls) 44, 2006




Aforyzmy opublikowane w "Apeiron Magazine"



Recenzja Juraty Serafińskiej
















Recenzja Juraty Serafińskiej



Recenzja Jarosława Bytnera
















Recenzja Jarosława Bytnera



Autor















Andrzej Coryell - malarz i rzeźbiarz mieszkający w Szwajcarii - urodził się w Warszawie.
W 1978 roku opublikował w paryskim wydawnictwie Caracteres zbiór wierszy Les chameaux du myope. Jego powieść Spółka z lwem ukazała się w 1986 roku nakładem wydawnictwa Czytelnik, a w 1991 roku - w języku francuskim - w wydawnictwie Actes Sud.
Jest autorem aforyzmów i prozy zamieszczanych w periodykach literackich i filozoficznych. Gronostaj ubrany w króla to pierwszy wybór aforyzmów w formie książkowej.
W 2002 roku zrealizował film krótkometrażowy Album rodzinny, a w 2004 roku - Wodna kaligrafia.


Żródło: Wydawnictwo Jeden Świat